Mezoameryka, Coba, Niziny Majów, Jukatan, ruiny, cywilizacja, piramidy, archeologia Majów
Coba było jednym z największych i najpotężniejszych metropolii Majów okresu klasycznego, nie tylko na półwyspie Jukatan, ale i generalnie w skali świata Majów. Centralny obszar miasta mógł zajmować obszar o powierzchni co najmniej 70 km2. Siecią majańskich dróg – sacbeób (maaya t’aan: l.poj. sacbé) z Coba połączone było z minimum tuzinem mniejszych ośrodków, jak np. tajemnicze Kikil na końcu sacbe 8. Najdłuższe z nich prowadziły do Ixil i Yaxuna. Ten ostatni, leżąc na południe od Chichen Itza znajduje się w odległości około 100 km od Coba. (Gronemeyer 2004:1; Con Uribe i Esparza Olguin 2017:41).
Coba to jeden z niewielu ośrodków Majów, które znane jest nam pod oryginalną nazwą, nie ma dziś jednak pewności co do jej dawnego znaczenia. Miasto położone pomiędzy pięcioma lagunami było prawdopodobnie największym i najpotężniejszym ośrodkiem cywilizacji okresu klasycznego na północy półwyspu Jukatan, na północnych Nizinach Majów.
W Coba odkryto największą do tej pory ilość stel na północ od Calakmul. Znajduje się tu również jedna z najwyższych piramid na północnych Nizinach Majów (Guenter 2014:395). Mimo, iż same rozmiary Coba wskazują na olbrzymie znaczenie tego ośrodka ceremonialnego świat nauki nie poświęcił mu do tej pory wystarczająco wiele uwagi (Mercier & Cottini Giroldo 2014:1).
Coba – historia stanowiska
Najstarsze ślady osadnictwa w Coba to fragmenty ceramiki datowane na schyłek okresu preklasycznego, pomiędzy 100 p.n.e – 200 n.e (Con 2007). Wspaniałe przykłady majańskiego budownictwa z pokrytego stiukiem wapienia wskazują na znaczny rozkwit miasta od początku aż po schyłek okresu klasycznego, kiedy miasto przegrało walkę o dominację nad północnymi Nizinami Majów i znalazło się pod wpływami Itzów z Chichen-Itza. Nowe budowle, znacznie skromniejsze rozmiarem i jakością wykonania, budowane były na podstawach z poprzedników, prezentując odmienny styl architektoniczny, zwany stylem wschodniego wybrzeża, obecnym dziś w Mayapán, Zama (Tulum), Xel Há, Tancah czy Xcaret. Populacja miasta uległa wtedy znacznemu osłabieniu, a jego znaczenie ograniczono prawdopodobnie do funkcji religijnych (Con 2007).
Pozostawia to jednak wciąż co najmniej 700 lat okresu prosperity, kiedy Coba cieszyć się mogła hegemonią promieniującą na cały region, a mierząca dziś 42 m piramida Nohoch Mul pozostaje najwyższą budowlą na północy półwyspu Jukatan i północnych Nizin Majów.
Sacbeób
Budowane z kamienia drogi – sacbeób (liczba mnoga) były sprytnie dostosowywane konstrukcją do otoczenia. Sacbeób biegną na nasypie znacznej wysokości, niwelując wszelkie nierówności gruntu. Najwyższa sacbé miejscami ma ściany boczne sięgające na ponad 6 m. Najdłuższa, sacbé 1, łącząca Coba z Yaxuna mierzy około 100 km, najszersza, sacbé 9 ma prawie 20 m szerokości. Konstrukcja sacbeób opiera się na dwóch pionowych ścianach, pomiędzy które wsypywano później kamienie wymieszanie z ziemią. Całość była następnie wyrównywana walcem i pokrywana warstwą stiuku. W Coba istnieją dwa, pochodzące z różnych czasów systemy sacbeób, miejscami nakładające się na siebie.
Sacbé 1
Od strony Coba przejście sacbé 1, ze względu na gęstą roślinność i zwalone drzewa blokujące szlak, wymaga wsparcia macheteros. Droga sacbé 1 jest dobrze znana tutejszym rolnikom i myśliwym z wioski Coba. Wysokość sacbé 1 na tym odcinku ma średnio 1,3 m. Okolica dookoła Coba usiana jest kopcami, będącymi pozostałościami po dawnych piramidach i platformach.
W odległości 2,5 km od wioski Coba znajduje się pierwsze wyraźne stanowisko: Chac Ne (maaya t’aan: czerwony ogon), nazwane tak na cześć gatunku jadowitych węży zamieszkujących ten obszar. Po północnej i południowej stronie drogi w odległości około 30 m od niej znajdują się tu platformy o powierzchni ok. 20 m2, wzniesione do wysokości poziomu drogi oraz kilka innych kopców, będących pozostałościami po dawnych konstrukcjach (w marcu 2023 Steve Mellard natknął się w tej okolicy na mocno zerodowaną stelę).
W odległości około 6 km od wioski Coba znajduje się kolejne zgrupowanie kopców: Ochkindzonot (maaya t’aan: cenota zachodnia). Bardzo gęsto obecnie zarośnięty teren. W odległości kilometra lub dwóch znajduje się jedna ze stel-znaczników z mocno już, niestety zerodowanymi glifami, przewrócona i połamana. Jeszcze dalej na zachód znajdują się stanowiska Hay-Dzonot i Multul.
Stiuki
W okresie prosperity budowle zwykle kryte były stiukiem, najczęściej malowanym na czerwono. Na fasadach stiuk był dodatkowo modelowany. Gdzieniegdzie, we wnętrzach budowli w miejsce stiuku używano gipsu, bądź też kładziono malowidła bezpośrednio na kamieniu, co w okresie postklasycznym rozprzestrzeniło się również na zewnętrzne elewacje budowli.
Boiska do pok-ta-pok (pitz)
Coba posiada dwa zrekonstruowane stadiony do pitz (pok-ta-pok). Ich nawierzchnia kryta była stiukiem, co zapewniało dobrą dynamikę ciężkiej gumowej piłce. Gra w pitz (pok-ta-pok) liczy sobie co najmniej trzy tysiące lat i jest obecnie nadal praktykowana, choć jej obecne reguły nie są rekonstruowane na podstawie przedstawień w ikonografii, zamiast wywodzić się z przerwanej w okresie postklasycznym tradycji. W całej Mezoameryce odnaleziono ponad półtorej tysiąca boisk (Con 2007). Np. w El Tajin jest ich aż 17.
Stele w Coba
Do dnia dzisiejszego odkryto w Coba 34 stele i kilka tzw. paneli (Gronemeyer 2004:1). Stanley P. Guenter (2014:395) wspomina o ponad pięćdziesięciu rzeźbionych artefaktach, jednak podkreśla ich bardzo słabe zachowanie do naszych czasów ze względu na niską jakość wapienia na północnym Jukatanie. Większość ich szkiców publikowana była w Corpus of Maya Hieroglyphic Inscriptions (Graham & van Euw 1997). Znane są również resztki glifów malowanych na stiuku, jak np. z Templo de las Pinturas.
Większość zaklętej w glifach historii Coba spłynęła niestety z deszczem. Umieszczonymi na stelach datami w Długiej Rachubie zajmowało się w pierwszych dekadach XX wieku dwóch wielkich archeologów: Sir J. Eric S. Thompson (Thompson et al. 1932) i Sylvanus G. Morley (1927). Niestety, pozostałe informacje były w ich czasach nie do odczytania. Te próbował odzyskać w niecałe stulecie później nieodżałowany profesor Lacadena (2003), jednak większość z inksrypcji po kolejnym stuleciu zmagań z wysoką wilgotnością i opadami na półwyspie Jukatan uległa postępującemu zatarciu. Coba to jednak mocno rozległe, a tylko w niewielkim stopniu przebadane stanowisko archeologiczne. Od czasu do czasu nowe znaleziska, choć nieplanowane i przypadkowe, rzucają nieco światła na tajemnice przeszłości przykryte mrokiem czasu.
Liczne stele, pochodzące z okresu klasycznego w okresie postklasycznym otoczone zostały trójściennymi osłonami. Przy wielu z nich znajdują się niewielkie ołtarze, okrągłe – pochodzące jeszcze z okresu klasycznego i kwadratowe – dodane w okresie postklasycznym. Na ołtarzach znaleziono ślady palenia copal – aromatycznej żywicy z drzewa pom (Con 2007). Pozwala to sądzić, że niszczejące, wapienne świadectwa ważnych wydarzeń z poprzedniej epoki stały się obiektami kultu dla postklasycznych Majów.
Połamana stela 12, odnaleziona w latach 30. ubiegłego stulecia prezentowała wyraźne postaci władcy oraz związanych jeńców, które w dzisiejszych czasach są już kompletnie niewidoczne. Po dziś dzień obiektem kultu jest kompletnie zamazana stela 11, na której współcześni Majowie wciąż (i zupełnie niesłusznie) dostrzegają sylwetkę Pani Colebí.
Stela 20 w strukturze 10 tuż obok Nohoch Mul zawiera datę 30 XI 780 n.e. co stanowi najmłodszą zachowaną datę historyczną odnalezioną w Coba. Zachowała się ona tylko dzięki upadkowi steli hieroglifami w dół.
Stela 1 w kompleksie Macanxoc zawiera między innymi datę początku obecnej wersji świata zapisaną w tzw. Wielkiej Długiej Rachubie (na 24 pozycjach zamiast pięciu). Jest to jedna z dosłownie kilku dat zapisanych w tym formacie! (wyzerowanie takiego kalendarza cofałoby nas daleko wstecz nie tylko przed początek obecnej wersji mezoamerykańskiego świata, ale i całego Wszechświata).
Badania archeologiczne Coba
Pierwsze doniesienia o ruinach w Coba pochodzą od Johna Lloyda Stephensa, który wraz z Frederickiem Catherwoodem dotarł w 1842 r. do pobliskiego Chemax. Podróżnicy słyszeli o ruinach Coba od lokalnego h’mena, jednak nigdy do nich nie dotarli, wybierając ruiny Tulum. Autorem pierwszych szkiców ruin Coba był Juan Peón Contreras, który dotarł tu dopiero w 1882 roku, a dopiero w 1891 pojawił się tu Teobert Maler, pierwszy archeolog. W kolejnych dziesięcioleciach Coba odwiedzali Rafael Regil (1897), Thomas Gann (1926) ale dopiero regularne ekspedycje przeprowadzone przez Instytut Carnegie z Waszyngtonu zakończyły się pierwszym formalnym opracowaniem badań, sygnowanym J. Eric, S. Thompson, Harry E.D. Pollock i Jean Charlot.
INAH zajęło się Coba dopiero w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. Po dziś dzień na tym ogromnym stanowisku jednego z najpotężniejszych miast na północnych Nizinach Majów okresu klasycznego nie przeprowadzono szerzej zakrojonych wykopalisk archeologicznych z prawdziwego zdarzenia.
Przyroda północy Jukatanu
Okalające Coba lasy bogate były w drzewa ramon – breadnut (Brosimum alicastrum), cedr, mahoń, będące źródłem gumy drzewo żelazne – zapote (Sideroxylon stevensonii – złotorąb), huano – palma, której liście po dziś dzień służą do pokrywania dachów palap i tradycyjnych mayańskich domostw. Nowożytny Jukatan przetrzebiony został ze zwierzyny ale niegdyś laguny Coba i Macanxoc pełne były krokodyli i ryb, a ruiny miasta po dziś dzień stanowią refugium dla zwierząt takich jak jelenie, borsuki, pancerniki, skunksy, węże, góropatwy, czakalaki, papugi i indyki pawie. Jeszcze 20 lat temu spotykano tu jaguary.
16 komentarzy