Ameryka Środkowa, Chicxulub, Jukatan, geologia, krater uderzeniowy, asteroida, kometa, bolid, meteor, wielkie wymierania, zagłada dinozaurów
Chicxulub to słynny krater impaktowy, który obwiniany jest o kres panowania gadów na Ziemi. Chicxulub to jeden z nielicznych znanych i zachowanych kraterów wielopierścieniowych na Ziemi. Krater Chicxulub tylko częściowo znajduje się pod dzisiejszą powierzchnią półwyspu Jukatan. Jego pozostała część jest przykryta całunem wód Zatoki Meksykańskiej. Uderzenie asteroidy Chicxulub jest wiązane z poważnymi zmianami klimatycznymi oraz okresem jednego z pięciu wielkich wymierań w dziejach Ziemi.
Zagłada dinozaurów
Pod koniec okresu kredy (145,0 – 66,0 mln lat temu) w teren zajmowany dziś przez półwysep Jukatan uderzyła asteroida o średnicy około 10 km. W wyniku impaktu w północno-zachodniej części dzisiejszego półwyspu powstał krater uderzeniowy Chicxulub o średnicy ok. 200 km, dzisiaj ukryty pod kilometrową warstwą skał osadowych, częściowo pod wodami Zatoki Meksykańskiej. Na powierzchni półwyspu obecność krateru widoczna jest w formie tzw. Pierścienia Cenot, łuku o długości około 240 km z epicentrum w mieście Progreso. Uderzenie asteroidy przypieczętowało kres panowania gadów na Ziemi, zdaniem naukowców stając się jedną z kluczowych przyczyn jednego z pięciu największych wymierań w dziejach naszej planety.
Totalny zasięg rażenia
Materiał skalny, wyrzucony w wyniku uderzenia asteroidy Chicxulub, znajdywany jest w promieniu kolejnych 360 km, nawet w granicach dzisiejszego Belize. Warstwa irydu pochodzącego z asteroidy Chicxulub jest natomiast obecna wszędzie na Ziemi. Jest to jedyny geologiczny marker widoczny w skali całej planety, który pozwala korelować wydarzenia w geologicznej skali czasu (na Ziemi iryd jest elementem niesłychanie rzadkim, wchodząc w skład grupy platynowców, pierwiastków dość rzadko wchodzących w skład płaszcza Ziemi).
Warstwa irydu, która powstała w wyniku uderzenia asteroidy Chicxulub zalega na granicy skał pochodzących z paleogenu i kredy (K/Pg). Granica ta była kiedyś oznaczana K/T, jednak Międzynarodowa Komisja Stratygrafii (International Commision on Statigraphy) w 2008 roku zaleciła zaprzestanie wyodrębniania w badaniach dziejów Ziemi okresu znanego wcześniej jako trzeciorzęd.
Warstwie irydu na granicy K/Pg towarzyszy kwarc szokowy – zdeformowany w wyniku uderzenia wzdłuż linii, które nazywamy lamelami oraz tektyty – bryłki naturalnego szkliwa, które powstało w wyniku wyrzucenia materiału skalnego w przestrzeń kosmiczną, a następnie jego stopieniu podczas ponownego przejścia przez atmosferę.
W anomalii irydowej występuje zaskakująco dużo pyłu, co sugeruje, że impaktowi towarzyszyły rozległe pożary lasów. Z dinozaurów przetrwały jedynie te, które potrafiły latać i nie mieszkały na drzewach – dzisiaj ich potomków nazywamy ptakami. Podobną selekcję przeszły pozostałe gady, insekty i małe ssaki, z których później wyewoluowała rasa ludzka.
Alternatywne obozy zagłady
Alternatywą dla meteoru Chicxulub, jako przyczyny wielkiego wymierania na granicy kredy i paleogenu są trapy Dekanu w Indiach. Ten geologiczny dowód gigantycznych erupcji wulkanicznych pod koniec kredy sięga na ponad 3 km w głąb i pokrywa obszar 500 000 km2. Spór naukowców w tym temacie ciągnie się od około 30 lat, a zespołowi dekańskiemu przewodzi Gerta Keller, która uważa, że to wulkany były główną przyczyną zmian klimatycznych, które spowodowały piąte wielkie wymieranie. Geologicznym dowodom trudno jest zaprzeczać – oba zdarzenia niewątpliwie miały miejsce i żadne z nich nie wyklucza drugiego. Ktokolwiek wygra, losu nieszczęsnych nieptasich dinozaurów już to na pewno nie odmieni…
Chicxulub – asteroida nie kometa i krater wielopierścieniowy
Krater Chicxlulub ma 300 km średnicy i 20 km głębokości. Jego najbardziej wyraźną cechą jest pierścień o średnicy 150 km i magnetyczne anomalie. Obecne badania pozwalają określić, że asteroida nadleciała z północnego-wschodu i uderzyła w Jukatan pod kątem 45-60°. Uderzenie miało energię między 400 000 000 a 4 000 000 000 megaton.
Na podstawie morfologii krateru zakładano, że asteroida Chicxulub była kometą długookresową, składającą się w dużej mierze z lodu, wodorowęglanów i chondrytów – meteorów kamiennych zawierających okrągłe ziarna piroksenów i oliwinów. Jednak opublikowane w 2024 r. na łamach „Science” badania wskazują na chondryt węglisty, wykluczając kometę. Warstwa zalegająca na granicy K-Pg zawiera podwyższone stężenia również innych pierwiastków z grupy platynowców, nie tylko irydu. Zespół Mario Fischer-Gödde porównał izotopy rutenu z tej warstwy z innymi kraterami i na tej podstawie zasugerował asteroidę, która powstała poza orbitą Jowisza w okresie formowania Układu Słonecznego.
Kratery wielopierścieniowe to największe znane struktury pouderzeniowe. Mają one od kilkuset do nawet kilku tysięcy kilometrów średnicy. W przeciwieństwie do kraterów prostych i złożonych struktury te mają wygląd wzajemnie okalających się pierścieni. Na Ziemi są one słabo widoczne i szybko ulegają erozji w geologicznej skali czasu. W Układzie Słonecznym widać ich sporo. Jeden z najsłynniejszych to Valhalla na powierzchni Callisto, jednego z księżyców Jowisza.
Tsunami
Innym z negatywnym efektów impaktu asteroidy Chicxulub, oprócz wyrzucenia do atmosfery ton pyłu i trujących gazów oraz pożarów globalnych spowodowanych ponownym wejściem wyrzuconego materiału do atmosfery, było olbrzymie tsunami. W ciągu 24 godzin przemierzyło on Atlantyk, a w ciągu 48 godzin Indopacyfik, docierając do wybrzeży ówczesnej Azji, Australii i Afryki. Przez północny Atlantyk i południowy Pacyfik przeszła wtedy z prędkością metra na sekundę fala o wysokości 10 m.
Krater Chicxulub – drugie miejsce na podium
Krater Chicxulub, nie jest największym znanym kraterem uderzeniowym na naszej planecie. Pierwsze miejsce na podium piastuje obecnie wielopierścieniowy krater Vredefort w południowej Afryce. Vredefort jest pamiątką po uderzeniu w Ziemię bolidu o średnicy 20-25 km, jakie miało miejsce 2,023 miliarda lat temu (±4 miliony lat), w orosirze, jednym z okresów paleoproterozoiku. Szacuje się, że asteroida Vredefort uderzyła w Ziemię z prędkością 15.000-25.000 m/s, prostopadle do powierzchni planety. W wyniku uderzenia powstał krater o średnicy 300 km, jednak jego jedyną dziś widoczną na powierzchni pozostałością jest 70 km pierścień wzgórz Vredefort Dome.
Vredefort jest jednym z najstarszych rozpoznawanych kraterów uderzeniowych na Ziemi. Spośród oficjalnie uznawanych przez naukę, starszy od niego o jakieś 200 mln lat może być krater Yarrabubba w Australii. Nadal trwają naukowe dyskusje na temat przypominających kratery uderzeniowe struktur: Dhala w Indiach, Maniitsoq na Grenlandii i Suavjärvi w okupowanej części niegdyś fińskiej Karelii.
Zawikłana historia odkrycia krateru Chicxulub i kres panowania gadów na Ziemi
W poszukiwaniu nafty…
Krater Chicxulub odkryli w 1978 r. geolodzy praktycy: Antonio Camargo-Zanoguera i Glen Penfield, którzy poszukiwali na dnie Zatoki Meksykańskiej złóż ropy naftowej. Pemex odrzucił ich wnioski i nakazał utajnienie części danych, ale zgodził się na zaprezentowanie podstawowych informacji na konferencji Society of Exploration Geophysicists w 1981 r. Bez rezultatu ponieważ, podobnie jak to było w przypadku krateru Barringera, naukowcy skłonni są raczej traktować poważnie wyłącznie osoby ze swojego środowiska… (Daniel Barringer ogłosił w 1906 r., że pochodzący sprzed 49 tys. lat i mający 1,5 km średnicy krater w Arizonie, jest efektem uderzenia meteorytu. Świat nauki do koncepcji Barringera przekonały nieco pierwsze testy bomb atomowych, jednak impaktowe pochodzenie obiektu potwierdził ostatecznie dopiero Eugene Shoemaker w 1960 r., znajdując pouderzeniowy kwarc szokowy).
Wielkie wymierania w historii Ziemi
Jako pierwszy koncepcję wielkich wymierań sformułował w 1813 r. francuski twórca rasizmu baron Georges Cuvier, który zwrócił uwagę, że kości mastodontów znajdowane na kontynencie Ameryki Północnej muszą pochodzić od wymarłych gatunków nie zaś dzisiejszych słoni. XIX-wieczni geolodzy wkrótce zwrócili uwagę na masowe przerwy w zapisie kopalnym, które zwolennicy katastrofizmu w geologii nazwali wielkimi wymieraniami. Dwóch największych spośród użył w 1841 r. John Phillips do podziału geologicznej historii planety na paleozoik, mezozoik i kenozoik. W II poł. XX w. Albert Oppel wpadł na kontrowersyjny pomysł, że wielkie wymierania mogły być powodowane czynnikami pozaziemskimi, nie zaś powolnymi zmianami klimatu.
W poszukiwaniu bolidu…
Dwa lata po odkryciu krateru Chicxulub przez geologów-praktyków, w 1980 r. Walter Alvarez i jego ojciec Luis Walter Alvarez, geolodzy-teoretycy, ogłosili potrzebę znalezienia krateru uderzeniowego, który mógł odpowiadać za zagładę dinozaurów. Ślady takiego uderzenia zaobserwowali oni na granicy paleogenu i kredy we Włoszech, w Danii i na Nowej Zelandii. Poszukiwali krateru o średnicy około 200 km, spowodowanego uderzeniem bolidu o średnicy 10 ±4 km. Penfield, po przeczytaniu artykułu, napisał podobno do Alvarezów, jednak nie dostał odpowiedzi…
Chicxulub – zemsta po latach
Rewolucyjny artykuł Alvarezów z 1980 r stworzył nowy paradygmat w geologii. Ścieżki geologów teoretyków i geologów praktyków jednak splatały się rzadko. Oba kratery, poszukiwany i znaleziony powiązał z sobą w jeden dopiero Alan Hildebrand w 1991 r., dzięki informacji od Carlosa Byarsa – dziennikarza, który 10 lat wcześniej opublikował artykuł, opisujący zignorowane przez naukę odkrycie Penfielda i Camarrgo. Choć miejscowością najbliższą epicentrum krateru jest raczej Progreso, Glen Penfield, w podziękowaniu za wcześniejszy ostracyzm środowiska naukowego, wybrał nazwę miejscowości Chicxulub, jako trudniejszą do wymówienia dla tych, którzy przez dekadę ignorowali jego odkrycie.
Krater Chicxulub to zaledwie jedna z licznych zagadek w geologicznej przeszłości naszej planety. Obecnie znamy na Ziemi jedynie 200 kraterów uderzeniowych. Pozostałe nie dotrwały do naszych czasów, albo wciąż jeszcze czekają na swoje odkrycie. W Polsce grupa kilku kraterów uderzeniowych o średnicach od 20 do 100 m i w wieku 5 tys. lat znajduje się w Morasku na obrzeżach Poznania. W maaya t’aan, języku Majów północnego Jukatanu ch’ik xulub to demoniczna pchła 😉
Wsparcie portalu Mezoameryka
Jeśli uznasz powyższe informacje za interesujące, rozważ wsparcie portalu Mezoameryka. Wierząc w powszechny i darmowy dostęp do wiedzy przez dwa lata utrzymywałem portal własnym sumptem, publikując w tym czasie ponad 150 artykułów popularnonaukowych. Z roku na rok koszty techniczne rosną i obecnie jest to już ponad 1200 zł. Dlatego zorganizowałem zbiórkę pod adresem: zrzutka.pl/tp8bu6 i zachęcam do nawet najdrobniejszych wpłat. Wspierajmy polską naukę
© Przemek A. Trześniowski | archeologia.edu.pl
Bibliografia:
Teksty źródłowe znajdują się na następnej stronie:
8 komentarzy